#sukces
5 minut dłużej
5 minut. Czasem tylko tyle dzieli Cię od sukcesu. “Tylko tyle” to czasem rzeka nie do przejścia.
Jesteśmy sami. To dobrze. Szlifuj swoje 10 procent
To jedno z najbardziej makabrycznych odkryć młodego człowieka, który – przyzwyczajony do bliskości rodziców, bezpieczeństwa oraz iluzji trwania – w pewnym momencie zauważa, że życie jest nieco bardziej skomplikowane niż mu się wydawało i że na dobrą sprawę dopiero liznął kolorowe opakowanie z kokardką…
…które niezależnie od woli i tak będzie musiał rozerwać.
Nie zrób sobie krzywdy, ok? Myśli to nie zabawka
To Twój szef, pogoda, rząd czy miejsce urodzenia sprawiają, że źle się czujesz i w siebie nie wierzysz, jasne. Rzeczy, których nie kontrolujesz. A przynajmniej tak brzmi oficjalna, wygodna wersja. Prawda spod lady natomiast szepcze, że największy wróg i główna przyczyna negatywnych myśli patrzy na Ciebie każdego poranka z lustra.
Wiecznie podlany kwiatek
Przestań się oszukiwać. Karmić iluzją i wmawiać sobie, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym będziesz kompletny. Nie ma czegoś takiego, jak permanentna kompletność. Popkultura Ci nakłamała. Te wszystkie filmy z happy endem. Cukierkowate książki i bajki, które rodzice opowiadali Ci do poduszki. Gonisz zjawę, zrozum to wreszcie.
Rzeczy, które dzieją się gdy zaczynasz działać
Pierwotnie ten tekst miał być soczystym opierdolem z góry na dół. Jak po wywiadówce. Zaczynał się od słów: “Zdiagnozowałem nową chorobę cywilizacyjną. Zwie się: 90 procent planowania i 10 działania.”.
Postanowiłem jednak, że zmienię konwencję i zadziałam jak mądry nauczyciel – używając pozytywnego języka. Nie chcę handlować negatywnymi emocjami i wywoływać poczucia winy (w sensie – nie dziś). Dlatego też, w poniższym tekście nie będę na nikogo wjeżdżał. Jeśli masz delikatne serduszko, szklaną dupę lub po prostu boisz się krytyki, to możesz mimo wszystko spokojnie rozwalić się w fotelu i zacząć czytać.