#sens
Linie pęknięć
W życiu przegrywasz w momencie, w którym przestajesz kwestionować filtry, przez które patrzysz na rzeczywistość.
Halo, wszyscy umieramy
– Ostatnio dużo myślę o tym, że wszyscy umrzemy.
– Co kurwa? Vincent, co ty?
– No umrzemy wszyscy. Umrą wszyscy, których kochamy.
– A mi ryje banię, że czas ucieka bardzo szybko, zaraz koniec lata.
– Koniec życia. Koniec lata to chuj. Zastanawiam się nad sensem zapracowywania się i marnowania czasu w pogoni za hajsem.
Życie jest sprintem
Nie chciałem pisać tego tekstu. Uważałem, że jest zbyt osobisty, odsłania za dużo. Być może jest tak w rzeczywistości, ale czuję, że muszę to zrobić. Wyrzucić z siebie wszystko, co od jakiegoś czasu dusi mnie od środka i blokuje moją kreatywność. Wiem, że gdy to spiszę będę mógł z czystym sumieniem ruszyć do przodu i biec po marzenia. Tak szybko, jak nie miałem odwagi biec jeszcze nigdy.
Musisz spłonąć w atmosferze
Bardzo nie lubię słowa ‚musisz’, bo uważam, że żaden człowiek nic nie musi, a najwyżej może. Wyrzuciłem to słowo ze słownika już dawno temu i od tamtej pory moje życie stało się prostsze. Dziś jednak zrobię wyjątek i napiszę:
Musisz spłonąć w atmosferze.