Please enable JavaScript to view the comments powered by Disqus.
20 gru
 KOMENTARZY
,
#Dziennik

Trip

Jadę polskim busem do Warszawy. Dzień jest wyjątkowo zimny, jeden z tych, kiedy lodowaty wiatr bezczelnie wgryza się w Twoje ubrania – nie ważne ile ciuchów masz na sobie, zawsze dosięga ciała i sprawia, że się wzdrygasz.

Całe niebo zasnute jest granatowymi i szarymi chmurami. Na szybie pojawiają się krople deszczu. Zaczynam czytać Rok 1984 Orwella. Od lektury odrywam się po kilku stronach, za sprawą poświaty, którą widzę kątem oka.

Wyglądam przez okno i zamieram w bezruchu. Jest miejsce na niebie, gdzie w nieskończonej szarości, w chmurach zieje świetlista wyrwa. Tak jakby słońce się rozlało i nie dało się ocenić, w którym miejscu rzeczywiście się znajduje. Wyrwa ta kłuje oczy, idealnie podświetlając wszystkie warstwy białego puchu w sposób tak surrealistyczny, jak gdyby scena wyjęta została z jakiegoś snu.

Blask dźga szary dzień świetlistymi, anielskimi promieniami, które są jak lampy jarzeniowe. W jeden z tych promieni wlatuje właśnie maleńka chmurka (która sądząc po prędkości przesuwania się jest o połowę bliżej niż wyrwa), a jej szary puch rozżarza się w mgnieniu oka. Patrzę na to wszystko jak zaczarowany. Po kolei, inne małe chmurki wlatują w liczne promienie światła, również się na chwilę podpalając i niespodziewanie gasnąc. Niektóre z nich – ciężko jest to zauważyć – mienią się na przeróżne kolory od czerwieni po fiolet.

Oniemiały, rozglądam się po busie. Potrzebuję spotkać oczy równie zafascynowane sceną jak moje, potrzebuję mieć świadomość, że nie tylko ja podziwiam tę scenę. Jakaś dziewczyna śpi. Facet nieopodal ogląda film na laptopie. Unoszę się lekko, by zobaczyć resztę pasażerów. Część z nich rzeczywiście wygląda przez okno, ale jest to wzrok pusty, odległy, zwrócony do wewnątrz. Moją głowę trawią pytania: Czy oni naprawdę tego nie widzą? Czy rzeczywiście tylko ja zwróciłem na to uwagę? Może są zbyt zamyśleni, zmęczeni, zmartwieni?

A może najzwyczajniej w świecie mają to w dupie?

Spoko jest to, że jutro już nie będzie kaca.

 

comments powered by Disqus

Warning: mysql_fetch_assoc() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /home/srv33848/domains/v1ncent.pl/public_html/wp-content/themes/v1ncent_new_old/sidebar.php on line 57

Nie przegap

# • # • # • #

Już wiem, gdzie jesteś

#Dziennik

30

(Nie)zwykły poniedziałek

Przetrzyj swoją szybę

O vincencie

Dzięki swej determinacji zmienił się z zakompleksionego introwertyka w konkretnego, pewnego siebie faceta. Autor niniejszego bloga, współpracownik CKM oraz trener rozwoju osobistego.